Zdarza się, że w niektórych kościołach stosuje się źle dobrane ogrzewanie. Niekiedy odpowiadają za ten stan rzeczy projektanci nowych świątyń, którzy nie biorą pod uwagę specyfiki, jaką charakteryzują się tego typu obiekty. Przyczyną podjęcia błędnej decyzji może być też poleganie nie na rzetelnej wiedzy technicznej, tylko na informacjach, które tak naprawdę mają charakter marketingowy. Zwykle dajemy im wiarę w sytuacji, gdy szukamy oszczędności. W ten sposób możemy jednak osiągnąć rezultaty wręcz przeciwne. Jednym z przykładów dokonania niewłaściwego wyboru ogrzewania kościołów jest podłączenie świątyni do miejskiej instalacji grzewczej. Popełniane są także innego rodzaju błędy w tym zakresie. Jak ich uniknąć?
Ogrzewanie miejskie w kościele
Dlaczego podłączenie centralnego ogrzewania do budynku mającego charakter sakralny nie stanowi dobrego pomysłu? Przede wszystkim z powodu innego – w porównaniu do obiektów mieszkalnych – sposobu naliczania opłat. W przypadku zwykłych mieszkań podłączonych do miejskiej instalacji grzewczej ustala się je w oparciu o wielkość lokalu podawaną w metrach kwadratowych. Jeśli chodzi natomiast o kościoły, podstawą do obliczenia stawki jest kubatura, czyli „objętość” pomieszczenia lub obiektu określona w metrach sześciennych. Łatwo można sobie wyobrazić, jak dużym błędem jest zastosowanie ogrzewania CO w kościele, którego wysokość we wnętrzu wynosi na przykład 6 metrów. Dodajmy do tego nieszczelny dach czy obecność przeciągów i nagle okaże się, że parafianie płacą grube tysiące złotych za ogrzewanie, które de facto nie działa lub jest po porostu zbyt drogie w użytkowaniu.
Co więcej, system grzewczy oparty na instalacji miejskiej niekiedy ma zły wpływ na utrzymanie w odpowiednim stanie zabytkowych przedmiotów. Pamiętajmy także, żeby w kościele nie decydować się na wentylatorowe ogrzewanie powietrzne – powstają przeciągi, unosi się kurz, ciepłe powietrze ucieka ku górze, a zniszczeniu mogą ulec freski lub polichromie.
Jaki system grzewczy sprawdzi się w kościele?
Najlepiej zastosować ogrzewanie elektryczne – na przykład piece akumulacyjne. Jest to rozwiązanie bezpieczne, energooszczędne i ekologiczne. Jeśli chodzi o opłaty za nie, ich wysokość możemy negocjować z dostawcą energii elektrycznej. Co ważne, w sytuacji, gdyby doszło do awarii, nie poniesiemy dużych kosztów, gdyż naprawa urządzeń grzewczych zasilanych na prąd jest stosunkowo tania. Należy ponadto zaznaczyć, że nowoczesne systemy tego typu charakteryzują się bezobsługowością. Samodzielnie ustalamy, w jakich godzinach będzie funkcjonować ogrzewanie. To istotne w przypadku kościoła, w którym – ze względu na ograniczanie poboru energii – ciepło powinno być jedynie wtedy, gdy odbywają się msze i innego rodzaju nabożeństwa. Poza tym ogrzewanie to ma charakter sektorowy. A więc od nas zależy wybór miejsc, które będzie ono obejmować.